00:47

[#26] Recenzja "Anna and the French Kiss" by Stephanie Perkins

[#26] Recenzja "Anna and the French Kiss" by Stephanie Perkins
Tytuł: Anna and the French Kiss (Stephani Perkins' trilogy #1)
Tytuł Polski: Anna i Pocałunek w Paryżu (Trylogia Stephani Perkins #1)
Autor: Stephanie Perkins
Liczba Stron: 401 
Wydawnictwo: Usborne Publishing (2014 UK,new edition)
Wydawnictw Polskie: Amber (2014)

                                       Moja Ocena
                                  >>>>>6/10<<<<<

Życie Anny się zmienia. Zamiast skończyć ostatni rok swojej edukacji w liceum w Atlancie, tata wysyła ją do amerykańskiej szkoły w Paryżu. Anna nie znając francuskiego ma problemy z komunikowaniem się w mieście. Lecz poznaje ona grupkę przyjaciół, którzy jej pomogą ze wszystkim. Poznaje także chłopaka, który namiesza jej w głowie.

Okay, nie śmiejcie się. Wiem jak brzmi tytuł i wygląda okładka, ale miałem kaca książkowego po Empire of Storms i nie chciało mi się czytać żadnej fantastyki. Musiałem sięgnąć po coś lekkiego a z racji, że ta książka już długo za mną chodziła i Maja K. mówiła, że jest dobra to sięgnąłem po nią.

Za każdym razem, gdy jacyś booktuberzy mówili coś o tej powieści to za każdym razem było stwierdzane to, że przez tę książkę chcą polecieć do Paryża, gdyż został on niesamowicie przedstawiony. I ja się z tym swierdzeniem zgadzam. To gdy Anna i Etienne chodzili razem po tym mieście i wszystko było cudowne opisane to poprostu...ach.

Co do bohaterów to byli "spoko". Nie byli jakoś niesamowicie wykreowani, ale nie byli źli. Znienawidziłem ojca głównego męskiego bohatera oraz Amande. Jest ona po prostu świnią, która myśli, że jest lepsza od wszystkich a zwłaszcza od nowej dziewczyny w szkole. Zachowywała się jak suka za przeproszeniem (napiszcie czy nie przeszkadzają wam wyrażenia w takim stylu). A ojciec Etienna, o którym wspomniałem wyżej jest najgorszym człowiekiem na świecie. To co on robił swojemu własnemu synowi i swojej żonie (także matce Etienne) to było okrutne. Nikt nie powinien mieć takiego ojca. Ale dostał za swoje skórczybyk.

Na samym początku polubiłem główną bohaterke, ale jakoś przy 300 stronie czy 260 to ją znienawidziłem. Zaczęła mnie wkurzać jak żadna inna bohaterka chyba. Zachowywała się jak idiotka i to, że książka była w narracji pierwszoosobowej nie polepszało sytuacji.
Reszta bohaterów na plus. Polubiłem praktycznie wszystkich. No z wyjątkich tym wymienionych na górze.

Kolejny plus za to, że ta książka potrafiła mnie rozśmieszyć. Stephani Perkins ma fajne poczucie humoru. Mam nadzieję, że pozostałe części tej "trylogii" będą posiadały taką samą, albo nawet i większą dawkę dobrego humoru jak część pierwsza.

Ogólnie, to książka mi się podobała, ale jej największym minusem jest ta zmiana głównej bohaterki. Nieszczęśliwe, zmiana na gorsze. Była to też przyjemna, lekka historia miłosna, lecz nic takiego o czym bym cały czas rozmyślał.
Do by było wszystko na dzisiaj. Do kolejnego posta. BYE

23:38

[#4] Kreatywny BOOK TAG

[#4] Kreatywny BOOK TAG
Hej! Dzisiaj przychodzę do was nie z recenzją, a z Kreatywnym BOOK TAGIEM. Pytań jest dziewięć, więc lepiej się sprężać, żeby post nie wyszedł jakiś strasznie długaśny. Zapraszam! :)

1. Książka, w której bohater ma kolorowe włosy.
Do tej odpowiedzi wybrałem trylogię "Igrzyska Śmierci" autorstwa Suzanne Collins i jedną z moich ulubionych bohaterek literackich czyli Effie Trinket. Jest ona MEGA wesoła oraz MEGA kolorowa. Jej włosy w każdej części mają inny kolor. Ona w ogóle jest chyba jedną z najlepiej wykreowanych postaci w całej trylogii.

2. Książka, w której bohater potrafi śpiewać lub grać na jakimś instrumencie. 
Tutaj moją odpowiedzią będzie moja ulubiona bohaterka literacka, czyli Celaena Sardothien. W pierwszej części już odkrywamy to, że potrafi ona grać na fortepianie. Sarah J. Maas tak opisała tę scenę, że słyszałem tę melodię w swojej głowie. AAAA, moja ulubiona seria książkowa. WIELKIE LOVE

3. Książka, w której główny bohater się nie zakochał.
To było trudne pytanie, gdyż w większości (lub we wszystkich) książkach na mojej półce jest wątek miłosny między głównym bohaterem a kimś jeszcze. Lecz udało mi się znaleźć odpowiedź i jest to seria "Opowieści z Narnii" autorstwa C.S. Lewis. Tam raczej, żaden bohater się nie zakochał, chociaż nie wiem jak to jest w "Koń i jego chłopiec", gdyż nie doczytałem tego do końca. I przy okazji możecie zobaczyć jak mój młodszy brat oberwał z okładki tę część. No cóż, mówi się trudno i żyje dalej.

4. Książka, która jest oparta na motywie baśni, bajki.
Tutaj do odpowiedzi wybrałem "The Isle of the Lost" czyli "Wyspę Potępionych" autorstwa Melissy De La Cruz. W tej książce, śledzimy losy dzieci, czarnych charakterów z BAJEK Disneya. Mam nadzieję, że się liczy. A sama książka była słaba. Ludzie mówili, że jest strasznie śmieszna, a dla mnie była tylko okey. Chociaż mam chęć przeczytać sequel, który wyszedł jakoś przed wakacjami.
A i film, który jest kontynuacją pierwszej części też jest słaby. Myślałem, że będzie lepszy.

5. Książka, w której główny bohater jest buntownikiem.
Do tej odpowiedzi postanowiłem przypasować książkę pod tytułem "When We Colided" autorstwa Emery Lord. Tę książkę recenzowałem na blogu i jeżeli czytaliście recenzje to wiecie, że mi się podobała. Taka lekka młodzieżówka. A co do pytania to Vivi czyli jedna z dwóch głównych bohaterów jest "buntowniczką". Żyje pełnią życia i jest taką buntowniczką do świata.

6. Książka, w której bohater ma dziwne imię.
Tutaj wybrałem książkę, którą świeżo skończyłem, gdyż kiedy się ten post pojawia to miną jeden dzień. A mowa tutaj o "Anna i Pocałunek w Paryżu" autorstwa Stephani Perkins. Recenzja pojawi się w następnym tygodniu.
A co do pytania wybrałem imię Rashmi. Wydaje mi się ono niespotykane i takie trochę osobliwe. Znaczy, nie chce obrazić żadnej osoby, która ma na imię Rashmi, ale jednak ja się z takim imieniem nigdy wcześniej nie spotkałem i to pewnie z tego powodu jest dla mnie trochę dziwne .


7. Książka o skomplikowanym tytułem.
Okay, ten tytuł nie jest JUŻ dla mnie skomplikowany, ale był. Mowa tutaj o "Truthwitch". Kiedy zobaczyłem tę książkę na zagranicznym Booktubie to potem próbowałem wypowiedzieć jej nazwę i cały czas coś szło nie tak. A to złą literę powiedziałem, a to źle zaakcentowałem i tak w kółko, aż w końcu udało mi się ten tytuł opanować.
A co do samej książki to jeszcze nie udało mi się jej przeczytać. Planuję ją sobie na październik, ale nigdy nic nie wiadomo.


8. Książka, której akcja dzieję się w kosmosie.
Tutaj także wybrałem książkę, a właściwie dwie, których jeszcze nie czytałem. I to jest wielki wstyd, gdyż mowa tutaj Cyberiadzie i Dziennikach Gwiazdowych autorstwa naszego polskiego króla Science-Fiction czyli Stanisława Lema. Jego chyba wszystkie książki dzieją się gdzieś w kosmosie, więc nawet nie czytając ich mogłem je tutaj umieścić.
Trochę odstrasza mnie od nich mała czcionka w środku i język jakim się posługuję Stanisław Lem. Ale za to czytałem chyba 4 opowiadania z "Bajek Robotów" na lekcje i podobały mi się.


9. Książka, po której przeczytaniu postanowiłeś zmienić się na lepsze.
Do tego pytania nie było innej opcji. MUSIAŁEM wybrać "Światło, którego nie widać" autorstwa Anthony'ego Doerr. Ta książka otworzyła mi oczy na świat i na realia Drugiej Wojny Światowej. Pokazała mi z jakimi trudnościami muszą się spotykać osoby niewidome  oraz to jak chłopcy w Niemczech byli zmuszani do przystąpienia do Hitler Youth (to było chyba "Hitler Jurgen" w wymowie po polsku ale nie jestem pewien.). Każdy powinien przeczytać tę książkę.


  A więc tak prezentuje się mój Kreatywny Tag Książkowy. Mam nadzieję, że wam przypadł do gustu. Dzisiaj nie nominuję nikogo, gdyż nie wiem komu mógł by ten TAG pod pasować.
To by było wszystko na dzisiaj. Do kolejnego posta. BYE

01:56

[#25] Recenzja "Empire of Storms" by Sarah J. Maas

[#25] Recenzja "Empire of Storms" by Sarah J. Maas
Tytuł: Empire of Storms (Throne of Glass series #5)
Autor: Sarah J.  Maas
Liczba Stron: 692
Wydawnictwo: Bloomsbury

                                  Moja Ocena
                               >>>>>10/10<<<<<

Aelin po 10 latach wraca do Terrasen, jej domu. Lecz nawet tam musi ona udowodnić to, że jest odpowiednią osobą do tronu. Udowodnić to że jest jedyną osobą, która może powołać armie, która przeciwstawi się Erawanowi.

BOŻE!!!!!!!! TO BYŁO TAKIE DOBRE, ŻE ŻADNA RECENZJA NIE ODDA MOJEGO ZACHWYTU.

Na wstępie muszę powiedzieć, że jest to prawdopodobnie moja ulubiona część z całej serii. Jest ona wypełniona akcją, jak żadna inna część.

Co do bohaterów to wszyscy rozpierniczają system. Pojawia się dwóch  bohaterów, których możemy pamiętać z "Dziedzictwa Ognia" lecz tam poznaliśmy ich pod inną postacią. Ale również nie zabraknie postaci, które już znamy jak Lorcan czy Rolfe oraz kilku innych, o których nie mogę wam powiedzieć, gdyż był by to spojler.
Mam również swoją kolejną ulubioną postać żeńską a jest nią Manon. Wcześniej ją bardzo lubiem, ale teraz ją kocha. Oczywiście nie tak jak Celaene, a może Aelin? Do tego dodał bym jeszcze Lysandrę, ale o niej już napisałem w recenzji "Królowej Cieni" jeśli ktoś się domyślił o kim wtedy pisałęm. :) Te dwie dziewczyny plus Aelin to chyba takie moje złote trio z tej serii.
Za to mam mały problem z Elide. Jest okay, ale nie jest jakaś fantastyczna. Czasami nie wie czego chce i może zirytować ludzi. Mnie akurat jest trudno zirytować, więc nie była jakaś straszna. Była tylko okay.

Uczucie, które pojawiło się między Aelin i Rowanem jest CUDOWNIE opisane. Ja osobiście ostatnio shipuje Aelin z Dorianem. Wiem, że to już raczej nigdy się nie zdaży przez to co się stało pomiędzy Rowanem i Aelin.
Nie jestem też fanem Manon i Doriana. Nie jestem fanem tego uczucia, które między nimi się "pojawiło" w Królowej Cieni.
Za to bardzo mi się podoba relacja między Aedionem i Lysandrą. Jest to naprawdę magiczne, ale i za razem łamiące serce.

Sarah J. Maas wspaniale poprowadziła fabułę. Nic nie potrafiłem przewidzieć. Przez to, że bohaterowie znajdowali się w różnych miejscach, mieliśmy informacje co się stanie, lecz kompletnie nie możemy przewidzieć, kiedy to się stanie.
Był tam taki jeden moment, przy którym dostałem prawie ataku serca i już leciały mi łzy. Nie mogłem uwierzyć w to co się wydarzyło w tamtym rozdziale.
A zakończenie? Rozwaliło mnie emocjonalnie. Gdyby nie to, że ten jeden moment z zakończenia czytałem w autobusie to bym się utopił we własnych łzach. Dalej nie mogę uwierzyć, że autorka dopuściła się tego. Żałuję, że nie mogę pojechać na spotkanie autorskie z nią, bo wtedy bym jej wygarnął. Nienawidzę jej za to co zrobiła, ale jednocześnie ją kocham za to, że napisała tak cudowną serie.

W tej części dowiadujemy się bardzo dużo o dużej ilości bohaterów. Odkrywamy tajemnice, w które będzie nam ciężko uwierzyć.
Sam klimat tej książki jest niesamowity i chyba już to pisałem, w którejś recenzji, że jest to najmroczniejsza seria jaką kiedykolwiek czytałem.

Jest tam jedna scena bardziej dla starszego odbiorcy, która została tak opisana, że w ogóle nie czuć obrzydzenia . Bardzo często autorzy nie potrafią opisać takich momentów w taki sposób, że by się spodobały czytelnikowi, ale Sarah J. Maas zrobiła to perfekcyjnie według mnie.

Przepraszam was, że ta recenzja jest taka nie poukładana i chaotyczna, ale dalej nie mogę się pozbierać po tej lekturze. Mam chyba też jakiegoś kaca książkowego.
To by było wszystko na dzisiaj. Do kolejnego posta. BYE


10:38

[#24] Recenzja "Queen of Shadows" by Sarah J. Maas

[#24] Recenzja "Queen of Shadows" by Sarah J. Maas
Tytuł: "Queen of Shadows" (Throne of Glass series #4)
Tytuł Polski: "Królowa Cieni" (seria SzklanyTron #4)
Autor: Sarah J. Maas
Liczba Stron: 656
Wydawnictwo: Bloomsbury
Wydawnictwo Polskie: Uroboros

                 Moja Ocena
            >>>>>10/10<<<<<    
                                                                                                                                                                                                     
Kiedy Aelin wraca z Wendlyn zauważa, że wszystko się zmieniło. Chaol uciekł z zamku. Jej kuzyn jest w zamkowych lochu, a z Dorianem dzieje się coś niepokojącego. Teraz ona, musi stanąć twarzą w twarz z wrogami z przeszłości.

W rozpoczęciu muszę powiedzieć, że ta powieść nie zachwyciła mnie od samego początku. Dopiero jakoś w połowie to wszystko do mnie dotarło i byłem zachwycony.

Zacznijmy od tego, że w tej części nie ma dużo akcji. Jest kilka momentów w całej książce, że aż serce szybciej zaczyna bić, lecz nie ma ich za wiele. Dopiero właśnie jakoś w połowie do mnie dotarło to, że to jest właśnie to coś.
W tej części skupiamy się bardziej na teorii. Na tym co się dzieje w całym królestwie. Dowiadujemy się rzeczy, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia i (przynajmniej ja) nie domyślilibyśmy się. A w szczególności, tego co jest w końcówce.

Trochę nie podobała mi się relacja Aelin z Chaolem. To jak skakali sobie do gardeł było trochę irytujące. Lecz później zacząłem ich na krótką chwilę shipować, ale zmieniłem zdanie i tak jak w pierwszych tomach byłem pomiędzy Chaolem i Dorianem to teraz jestem pomiędzy Dorianem a Rowanem.

W tej części pokazują się postacie, które nie występowały w poprzednich tomach, ale jeżeli ktoś czytał |"Zabójczynie" to będzie je znał. Jedna z nich jest moją kolejną ulubioną żeńską postacią literacką. Ale nie mogę wam powiedzieć kto to, gdyż byłby to spojler.

Sarah J. Maas wspaniale poprowadziła fabułę. Trochę mało akcji tak jak już wyżej wspomniałem, ale zakończenie wszystko wynagradza. I do tego jaki obrót przybierają niektóre sprawy to po prosty mistrzostwo. Ale jednak nienawidzę autorki za to co zrobiła naszym bohaterom i mi. Płakałem bez przerwy przez jakieś 3/4 strony. Dla mnie Sarah J. Maas jest królową.

Ta seria książek jest chyba najmroczniejszym fantasy jakie czytałem. Wydaje mi się, że pod tym względem przebija nawet "Wybraną" autorstwa Naomi Novik. Nie wiem, której książki mam się bardziej bać.

Królowa Cieni jak i cała seria Szklany Tron to jest świetna przygoda podczas, której można się pośmiać, popłakać i podenerwować na bohaterów i na autorkę.
To by było wszystko na dzisiaj. Do kolejnego posta. Bye

P.S. Napiszcie mi w komentarzach czy wolicie taki opis fabuły czy troszeczkę dłuższy. :)

11:52

[#23] Recenzja "Harry Potter and The Prisoner Of Azkaban" by J. K. Rowling

[#23] Recenzja "Harry Potter and The Prisoner Of Azkaban" by J. K. Rowling
Tytuł:  Harry Potter an The Prisoner Of Azkaban (Harry Potter series #3)
Tytuł Polski: Harry Potter i Więzień Azkabanu (Seria Harry Potter #3)
Autor: J. K. Rowling
Liczba Stron: 480
Wydawnictwo: Bloomsbury
Wydawnictwo Polskie: Media Rodzina 

                             Moja Ocena
                         >>>>>9/10<<<<<

Kiedy Harry po ucieczce z domu na swojej drodze spotyka Błędnego Rycerza to znak, że jego magiczna przygoda się jeszcze nie skończyła. Lecz ten rok w szkole magii i czarodziejstwa jest bardziej przerażający niż inny. Syriusz Black jest na wolności. Uciekł on z najlepiej strzeżonego więzienia w całym magicznym świecie czyli z Azkabanu. Do tego wszystkiego do Hogwartu zostały sprowadzone Dementory czyli strażnicy z Azkabanu, które oddziałują   bardzo źle na życie uczniów, a w szczególności Harry'ego.

Muszę przyznać, że Harry Potter powoli staje się jedną z moich ulubionych serii. Tom 3 jest jak narazie zdecydowanie moim ulubionym.

Za co uwielbiam tę książkę? A no za ten klimat. Za każdym razem kiedy czytam o przygodach Harry'ego to wchodzę w bardzo dziwny nastrój. W taki w jaki żadna inna książka mnie nigdy nie wprowadziła. Nie wiem nawet jak mam to opisać.

Fabuła w tej części jest chyba najlepszą z tych co przeczytałem w tej serii. Wydaję mi się, że jest ona jak narazie najbardziej poplątana. Niczego się nie domyśliłem. A nawet oglądałem film. Prawdę mówiąc to wszystkie fakty z filmu kompletnie pomieszałem.
Więc jednak większość wydarzeń była dla mnie niespodzianką.

Ogólnie, to dalej nie lubię Rona. Ten rudzielec...Harry'ego i Hermione dalej uwielbiam. Dumbledore'a można było poznać od takiej innej strony w pewnym momencie. I chyba jeszcze w żadnej recenzji o tym nie wspomniałem, ale uwielbiam profesor Mcgonagall. Jest chyba ona nawet lepsza od Dumbledore'a. Cały czas mam w głowie momenty, kiedy to jeden z uczniów komentował mecz Quidditch, a ona cały czas się na niego denerwowała. To jest chyba mój ulubiony moment w całej książce. Zapomniał bym o Syriuszu. Jest on bardzo, bardzo i to bardzo dobrze wykreowanym bohaterem i uwielbiam go. Mam nadzieję, że kolejnych częściach on też się jeszcze pojawi.

Klimat w tej książce jest genialny. Taki mroczny, czyli taki jaki ja właśnie lubię. Demenotry i ich pocałunek przerażały. Jest to zdecydowanie najstraszniejsza (jak narazie) część. Sam wątek tego, że jakiś psychopatyczny morderca uciekł z najlepiej strzeżonego więzienia na świecie próbuję zabić Harry'ego dla Sami Wiecie Kogo jest jakiś obłędny.

Więc tak. Jak narazie jest to moja ulubiona część z serii o przygodach młodego czarodzieja. Przede mną jeszcze 4 następne części oraz Harry Potter and the Cursed Child. Napiszcie mi w komentarzach poniżej, która część z tej serii jest waszą ulubioną i dlaczego.
To by było wszystko na dzisiaj. Do kolejnego posta.
Pozdrawiam
BYE

08:36

WRAP-UP Sierpień i TBR Wrzesień

WRAP-UP Sierpień i TBR Wrzesień
Hej! Wakacje już za nami i pora wrócić do szkoły. Ja szczerze wam powiem, że lubię chodzić do szkoły. Chociaż to może oznaczać, że będę czytał w niektórych miesiącach mniej to jednak jestem pozytywnie nastawiony. Okay, więc przejdźmy do mojego podsumowania ostatniego miesiąca wakacji i do planów na wrzesień.
Zacznijmy tak jak zwykle od TBR'u. W Sierpniu przebiłem swoją średnią czytanych książek w miesiącu. Od jakiegoś czasu czytałem po 4 książki w miesiącu, a w tym udało mi się przeczytać ich w całości 5. Tak naprawdę to prawie wszystkie dostały ode mnie bardzo wysokie noty.
1. Pierwszą książką jaką przeczytałem w tym miesiącu jest "The Assassin's Blade" czyli w Polsce znany zbiór nowelek pod tytułem "Zabójczyni". Powiem wam, że ta książka (prawie jak każda w tym miesiącu) była super. Ale więcej możecie przeczytać w recenzji.
Recenzja "The Assassin's Blade"

2. Następnie przeczytałem kontynuacje książki "Throne of Glaas" czyli "Crown of Midnight" autorstwa Sarah J. Maas. O tej książce też jest recenzja, więc odsyłam was do niej.
Recenzja "Crown of Midnight"

3. Po przeczytaniu "Korony w Mroku", sięgnąłem po "The Rest of Us Just Live Here" autorstwa Patricka Nessa. Powiem wam, że się trochę zawiodłem na tej powieści. Spodziewałem się czegoś innego. Ale więcej w recenzji.
Recenzja "The Rest of Us Just Live Here"

4. Po nienajlepszej powieści Patricka Nessa wziąłem się za czytanie kolejnego tomu w serii "Szklany Tron" czyli "Heir of Fire". Powiem tutaj tylko tyle, że to było niesamowitę. Uwielbiam tę serie i Sarah'e J. Maas.
Recenzja "Heir of Fire"

5. I ostatnią przeczytaną książką w tym Sierpniu jest "Harry Potter and the Prisoner of Azkaban" czyli trzeci tom w serii którą każdy zna i każdy uwielbia. Recenzji jeszcze nie ma na blogu, wiec powiem wam, że jak narazie to ta część jest moją ulubioną. Zdecydowanie lepsza od Komnaty Tajemnic i odrobinę lepsza od Kamienia Filozoficznego.

Udało mi się też przeczytać więszość książki "Queen of Shadows" autorstwa Sarah'y J. Maas. Zostało mi jakieś 200 stron do końca.
                                                      Liczba przeczytanych stron:
                                                    2651(razem z Queen of Shadows)



Co do planów na wrzesień to mam zamiar przeczytać trzy książki, a właściwie jedną dokończyć, a dwie przeczytać w całości. Na zdięciu widzicie tylko dwie książki dlatego, że trzeciej nie mam jeszcze u siebie, gdyż wychodzi dopiero 6 wreśnia.
1. Pierwszą książką, którą chcę skończyć jest "Królowa Cieni". Pozostało mi jakieś 200 stron z kawałkiem i mam nadzieję, że w najbliższy weekend uda mi się to przeczytać.
2. Następnie planuję...Nie, ja wiem, że tę książkę przeczytam następną. Jest tutaj mowa o "Empire of Storms" czyli piątym i przedostatnim tomie mojej ukochanej serii "Szklany Tron"
Ta książka wychodzi szóstego września i już wiem, że odrazu po szkole, pobiegnę do księgarni, żeby kupić ten tom. Jestem na niego strasznie podekscytowany.
3. Następnie mam zamiar przeczytać "Gambit Hetmański" autorstwa Roberta Forysia. Jest to cegła, którą moża zabic (i to dosłownie). Ale pomyślałem, że wrzesień to dopiero taki początek i nie ma za dużo nauki, więc to będzie najlepszy czas na przeczytanie tego grubaska.

Okay, więc tak się prezentuję mój Wrap-Up z ostatniego miesiąca wakacji oraz TBR na pierwszy miesiąc nowego roku szkolnego. Podzielcie się w komentarzach jakie książki wy przeczytaliście ostatnio i co planujecie przeczytać już niedługo. O i jeszcze mi napiszcie w komentarzach czy cieszycie się z powrotu do szkoły.
To by było wszystko na dzisiaj. Do kolejnego posta. BYE

07:05

[#3] Bloger&Booktuber BOOK TAG

[#3] Bloger&Booktuber BOOK TAG
Hej! Dzisiaj przychodzę do was z tagiem książkowym, który nazywa się "Bloger&Booktuber BOOK TAG". W tej zabawie porozmawiamy o rzeczach, które każdy; i bloger i booktuber zna. Ten tag został wymyślony przez Kubę z bloga Blue Kuba Books, a ja do niego zostałem nominowany przez Kacpra z bloga K. bloguje. Linki do ich blogów znajdziecie pod tą częścią posta, a ja was zapraszam do przeczytania tego Tagu w moimi wykonaniu.

BLOG>>>Blue Kuba Books
BLOG>>>K. bloguje

1. Recenzja- książka wobec, której masz mieszane odczucia.
Taką książką jest dla mnie "Felix, Net i Nika oraz Pałac Snów" autorstwa Rafała Kosika. Jest to trzecia część z cyklu "Felix, Net i Nika" i jednocześnie było to moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Zacząłem czytać od tej części, gdyż przy zamawianiu mój tata się pomylił i wybrał trzecią, czwartą i piątą zamiast pierwszej, drugiej i trzeciej. Ale do rzeczy. Gdy ją pierwszy raz czytałem to strasznie, ale to strasznie mi się nie podobała. Hejtowałem ją. Nic się tam nie działo. Nuda i flaki z olejem. Ale teraz myślę nad przeczytaniem jej ponownie, gdyż ta moja opinia wywodziła się z tego, że był to mój dopiero początek przygody z czytaniem. I przymierzam się własnie do przeczytania tej książki drugi raz i może wtedy zmienie zdanie.

2. Tagi książkowe- książa, która zapewniła Ci fajną rozrywkę
Taką książką są "Dzieci z Bullerbyn". Jest to książka dla dzieci, ale nie była ona moją powieścią dzieciństwa. Przeczytałem ją w tym roku. Chciałem przeczytać coś lekkiego podczas okresu kiedy zdawałem egzaminy i ta powiastka była idealna. Przygody dzieci z sąsiedztwa są zabawne. Można się pośmiać i jest to naprawdę przyjemna lekutra żeby móc się odstresować.

Link do recenzji>>>Recenzja "Dzieci z Bullerbyn"

3. Book Haul- książka, którą ostatnio sobie kupiłeś
Ostatnio kupiłem powieść autorstwa Patricka Nessa czyli "The Rest of Us Just Live Here". W czasie, kiedy piszę tego posta to jestem w trakcie jej czytania i jak narazie mi się podoba. Za wiele o niej nie mogę wam powiedzieć, gdyż jestem na jakieś 50 stronie. Ale kupiłem ją za jednego funta i to dotego w twardej oprawie. Gdy to zobazyłem to odrazu było "BIERE"


4. Konkursy- książka, która okazała się być zaskoczeniem
Achhh. Konkursy. Nigdy nic nie wygralem w konkursie internetowym Cóż, takie życie.
Książka, która okazała się być zaskoczeniem są "Zwiadowcy-Wczesne Lata: Turniej w Gorlanie".
Po nieudanej lekturze pierwszej części czyli "Ruiny Gorlanu" nie spodziewałem się dużo po tej książce. Jednak okazał się to strzał w dziesiątkę. Jest to prequel do całej serii "Zwiadowcy" i był owiele lepszy niż pierwsza czcęść cyklu. Jest w nim więcej akcji, więcej intryg, knowań czyli to co lubię. 

5. Autorskie serie- Czy chcesz kiedyś napisać książkę? Jeśli tak to w jakim gatunku?
Oczwyiście, że chce napisać własną powieść. Chyba każdy czytelnik marzy o tym, żeby jego książka ukazała się na światło dzienne. Gatunek to oczywiście fantastyka. Kiedy piszę to w tym gatunku czuję się nalepiej. Może będę kiedyś publikował coś na tym blogu lub na Wattpadzie. Co o tym sądzicie?

6. Podsumowanie miesiąca- ostatnio przeczytana książka 
Na moment kiedy piszę tego posta to jest to "Crown of Midnight" czyli drugi tom z serii Szklany Tron autorstwa Sarah'y J. Maas. Mega mi się podobała ta część. O wiele bardziej od pierwszej i już w tym tygodniu recenzja. 


7. Ranking- stwórz dowolne książkowe TOP 3
Ja tutaj zdecydowałem się zrobić TOP 3 Ulubionych Bohaterek Literackich. Jest to takie jakby zestawienie książkowe. W końcu te dziewczyny pochodzą z świata książkowego. NIESTETY
3. Katniss z Igrzysk Śmierci
2. Prym z Angelfall
1. Celaena ze Szklanego Tronu

8. Unboxing- książka, na którą długo czekałeś bądź czekasz
Ja czekam na "Empire of Storms" czyli piątą część w serii Szklany Tron. Jeszcze nie przeczytałem "Dziedzictwa Ognia", ani "Królowej Cieni" ale napewną przezcytam tę pierwszą przed końcem wakacji, a drugą postaram się przed premierą "Empire of Storms". Kocham tę serie. 

A kogo nominuję?

Kingę z bloga>>>My Wonderland

Mam nadzieję, że ten TAG w moim wykonaniu przypadł wam do gustu i zapraszam takze każdego kto chce, a nie został przeze mnie nominowany do zrobienia tego TAG'U. Niech oryginalny TAG Kuby poleci w  świat.
To by było wszystko na dzisiaj. Do kolejnego posta. BYE



Copyright © 2016 My books, my world , Blogger