10:28

[#39] Recenzja "Harry Potter and The Deathly Hallows" by J.K. Rowling



Tytuł: Harry Potter and The Deathly Hallows (Harry Potter #7)
Tytuł Polski: Harry Potter i Insygnia Śmierci (Harry Potter #7)
Autor: J.K Rowling
Liczba Stron: 620
Wydawnictwo: Bloomsbury
Wydawnictwo Polskie: Media Rodzina

                                        MOJA OCENA
>>>>>10/10<<<<<

Harry Potter nie powraca do Hogwardu. Przygotowuje się do misji, którą dostał od Dumbledora. Ron i Hermiona wyruszają razem z nim. We trójką muszą znaleźć i zniszczyć resztę Horokruxów i tym samym osłabić Lorda Voldemorta. Ostateczna przygoda się rozpoczyna.

Ostatnia część przygód młodego(juź chyba nie tak młodego)  czarodzieja podobała mi się niezmiernie. Moim zdaniem jest to najlepszy tom w całej serii i wydaję mi się, że jest dosłownie jedna rzecz, która mi się nie podobała.

Tom siódmy kompletnie różni się od poprzednich sześciu. Nie spędzamy już czasu w Hogwardzie, lecz poza nim. Ale jednak wciąż można odczuć ten niesamowity klimat.
Wydaję mi się, że styl pisarski J.K. Rowling jest jednym z aspektów, które tworzą tę atmosferę.Na pewno wyróżnia się on na tle innych.

To w jakim kierunku autorka poprowadziła fabułę bardzo, bardzo, bardzo mi się podobało. To jak fabuła została kompletnie pokręcona. Ja osobiście się niczego nie domyśliłem oprócz jednego faktu związanego z Harrym, ale to już przypuszczałem od kiedy przeczytałem Księcia Pół Krwi.To jak się ta powieść różni od poprzednich i to, że autorka potrafiła dodać do ostatniej książki w serii kompletnie nowy wątek, który nigdy nie był poruszany i całkowicie go zamknąć. To mnie naprawdę pozytywnie zaskoczyło.

Trochę mnie zasmuciło, że nie spotkałem moich ulubionych bohaterów w tak dużej ilości jak w poprzednich tomach, ale jak już o nich czytałem to normalnie serce mi się zatrzymywało i dostałem takiego mind fucka, że ja nie mogę. Powiem tylko tyle, że Mcgonnagal i Molly Wesley wskoczyły bardzo wysoko na listę moich ulubionych postaci literackich.
Właśnie, skoro mowa o bohaterach to właśnie tutaj mi coś nie grało. Nie spodobało mi sie z kim Harry i Hermiona skończyli. Według mnie Harry i Hermiona powinni być razem. Ale nie, Rowling musiała zrobić inaczej!!!!!

Ja osobiście wylałem mnóstwo łez przez całą książkę. Tak jak w Czarze Ognia czy w Księciu Pół Krwi płakałem tylko na jednym momencie w oby dwóch tych książkach to w Insygnii Śmierci chyba z 3 lub 4 razy. To ile osób umarło :( Czemu autorka musiała zabić akurat te osoby?

Dla mnie "Harry Potter i Insygnia Śmierci" jest najlepszym tomem z całej serii i na 100% jeszcze do niego wrócę. Oraz jak już mogliście przeczytać w innym poście, ta książka była jedną z moich ulubionych książek 2016 roku.
To by było wszystko na dzisiaj. Do kolejnego posta. BYE :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 My books, my world , Blogger