Tytuł Polski: Harry Potter i Więzień Azkabanu (Seria Harry Potter #3)
Autor: J. K. Rowling
Liczba Stron: 480
Wydawnictwo: Bloomsbury
Wydawnictwo Polskie: Media Rodzina
Moja Ocena
>>>>>9/10<<<<<
Kiedy Harry po ucieczce z domu na swojej drodze spotyka Błędnego Rycerza to znak, że jego magiczna przygoda się jeszcze nie skończyła. Lecz ten rok w szkole magii i czarodziejstwa jest bardziej przerażający niż inny. Syriusz Black jest na wolności. Uciekł on z najlepiej strzeżonego więzienia w całym magicznym świecie czyli z Azkabanu. Do tego wszystkiego do Hogwartu zostały sprowadzone Dementory czyli strażnicy z Azkabanu, które oddziałują bardzo źle na życie uczniów, a w szczególności Harry'ego.
Muszę przyznać, że Harry Potter powoli staje się jedną z moich ulubionych serii. Tom 3 jest jak narazie zdecydowanie moim ulubionym.
Za co uwielbiam tę książkę? A no za ten klimat. Za każdym razem kiedy czytam o przygodach Harry'ego to wchodzę w bardzo dziwny nastrój. W taki w jaki żadna inna książka mnie nigdy nie wprowadziła. Nie wiem nawet jak mam to opisać.
Fabuła w tej części jest chyba najlepszą z tych co przeczytałem w tej serii. Wydaję mi się, że jest ona jak narazie najbardziej poplątana. Niczego się nie domyśliłem. A nawet oglądałem film. Prawdę mówiąc to wszystkie fakty z filmu kompletnie pomieszałem.
Więc jednak większość wydarzeń była dla mnie niespodzianką.
Ogólnie, to dalej nie lubię Rona. Ten rudzielec...Harry'ego i Hermione dalej uwielbiam. Dumbledore'a można było poznać od takiej innej strony w pewnym momencie. I chyba jeszcze w żadnej recenzji o tym nie wspomniałem, ale uwielbiam profesor Mcgonagall. Jest chyba ona nawet lepsza od Dumbledore'a. Cały czas mam w głowie momenty, kiedy to jeden z uczniów komentował mecz Quidditch, a ona cały czas się na niego denerwowała. To jest chyba mój ulubiony moment w całej książce. Zapomniał bym o Syriuszu. Jest on bardzo, bardzo i to bardzo dobrze wykreowanym bohaterem i uwielbiam go. Mam nadzieję, że kolejnych częściach on też się jeszcze pojawi.
Klimat w tej książce jest genialny. Taki mroczny, czyli taki jaki ja właśnie lubię. Demenotry i ich pocałunek przerażały. Jest to zdecydowanie najstraszniejsza (jak narazie) część. Sam wątek tego, że jakiś psychopatyczny morderca uciekł z najlepiej strzeżonego więzienia na świecie próbuję zabić Harry'ego dla Sami Wiecie Kogo jest jakiś obłędny.
Więc tak. Jak narazie jest to moja ulubiona część z serii o przygodach młodego czarodzieja. Przede mną jeszcze 4 następne części oraz Harry Potter and the Cursed Child. Napiszcie mi w komentarzach poniżej, która część z tej serii jest waszą ulubioną i dlaczego.
To by było wszystko na dzisiaj. Do kolejnego posta.
Pozdrawiam
BYE
Nie mam ulubionej serii. Ale do moich faworytów należą WA, ZF, KP,i IŚ.
OdpowiedzUsuńUwielbiam profesor McGonnagall, niby surówa, a kocham tą postać ♥
Zniszcze ci dzieciństwo. Syriusza będzie mało w Czarze Ognia a w Zakonie... no cóż, to wina autorki. Więzień Azkabanu mroczny? Poczekaj na resztę, a szczególnie na ZF. Jak bym miała dziecko, to właśnie trzy pierwsze bym mu dała do przeczytania, a z następnymi poczekałabym, aż zacznie trochę więcej ogarniać