Tytuł: Throne of Glass
Tytuł Polski: Szklany Tron
Autor: Sarah J. Maas
Liczba Stron: 432
Wydawnictwo: Bloomsbury
Wydawnictwo Polskie: Uroboros
Moja Ocena
>>>>>9/10<<<<<
Celaena Sardothien była najbardziej znanym Assassinem w cały królestwie. Lez popełniła bląd i została złapana. Przez rok jest niewolnikiem w kopalni w Endovier, lecz dostaje ona propozycje. Ma wybór między uczestniczeniem w zawodach na prywatnego zabójcę króla lub zostać i pracować w kopalni. Celaena przyjmuje propozycję i wyrusza do stolicy.
Powiem tak: ta książka była MEGA. W stu procentach zasługuje na to co mówią o niej pochlebne opinie.
Zacznijmy od fabuły. Jest ona oryginalna i ani razu nie spotkałem się z podobną do tej. I w dodatku jest to ponowne opowiedzenie baśni o kopciuszku. Samo słowo "assassin" mnie zaintrygowało gdy pierwszy raz usłyszałem o tej powieści. Dziewczyna, która dorobiła się tytułu najlepszego assassina jeszcze przed 18 rokiem życia. ŁOŁ. SZACUNEK.
Co do bohaterów to mam takie marzenia. Chciałbym, żeby Celaena wyszła z tej książki i została moją dziewczyą. Jest to najlepsza bohaterka książkowa jaką spotkałem. Jest także ona wykreowana perfekcyjnie. Tak samo jak inni bohaterowie. Chaol i książke Dorian są wspaniali i sam nie wiem z kim mam ship'ować Celaene. Najlepiej z samym sobą. Brakowało mi tutaj tylko trochę lepszego pokazania jednego z zawodników konkursu, Cain'a i księżniczki Nehemi. Ale coś czuję, że więcej o tej drugiej postaci dowiemy się w kolejnych tomach.
Celaena mnie nie denerwowała, a jdnak większość bohaterek w powieściach YA to robi. Potrafiłem ją zrozumieć, że jest w dziwnej i trudnej sytuacji.
Podobało mi się też to, że autorka nie przedstawiła głównej bohaterki jak jakiegoś sztucznego tworu tylko udowodniła, że nawet najlepszy Assassin w królestwie popełnia błędy i potrzebuje pomocy.
Co do stylu pisarskiego autorki to jest on przyjemny Nie jest taki, żeby go nazwać najlepszym na świecie, ale przyjemnie mi się czytało książkę napisaną pod piórem Sarahy J. Maas.
Jednak muszę napisać, że czuję niedosyt tej powieści, ale myślę. że dowiem się większej ilości informacji w kolejnych częściach.
Więc, naprawdę "Szklany Tron" to jest książka godna polecenia. Ja już zaopatrzyłem się w dwa kolejne tomy tej serii i mam nadzieje, że mnie nie zawiodą.
Więc to by było wszystko na dzisiaj. Do kolejnego posta. BYE
Czytasz same książki po angielsku? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam xoxo
W większości tak, gdyż "zmusza" mnie do tego sytuacja w której się znajduje.
UsuńTakże pozdrawiam. :)
Z każdą książką Mass sobie lepiej radzi i lepiej jej to wychodzi :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;)
Zauważyłem. Przeczytałem już Zabujczynie i jestem w trakcie Korony w Mroku i widać pewną różnicę między nimi.
Usuń