07:13

[#12] Recenzja "Catching Fire" by Suzanne Collins

Tytuł: Catching Fire
Tytuł Polski: W Pierścieniu Ognia
Autor: Suzanne Collins
Liczba Stron: 439
Wydawnictwo: Scholastic
Wydawnictwo Polskie: Media rodzina 

                                   Moja Ocena
                                >>>>>9/10<<<<<

UWAGA! Recenzja zawiera spojlery do pierwszej części. Jeżeli nie czytałeś/czytałaś początku tej trylogii to omiń ten post.

Recenzja "The Hunger Games" czyli część pierwsza serii

Katniss i Peeta po wygraniu Igrzysk przygotowują się do swojej trasy po całym Panem. Lecz Katniss wpada w tarapaty. Jej trik z jagodami na arenie został uznany jako znak rebelii. Przez nią i Peete w różnych dystryktach zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Katniss martwi się o swoją rodzinę i przyjaciół czy przez jej "akt rebelii" nie spadnie na nich lawina kłopotów.

  Ta książka była NIESAMOWITA. Zdecydowanie lepsza od pierwszej części mimo że rozpoczęcie tej trylogii bardzo mi się podobało. Ale ta część to normalnie cud, miód, malina i pierogi ruskie!!!

Suzanne Collins nie zawiodła mnie w tej części. Po przeczytaniu The Hunger Games, które mi się bardzo podobało liczyłem na to, że autorce uda się przynajmniej utrzymać the Catching Fire na tym samym poziomie. Ale tą częścią znacznie podwyższyła poziom tej trylogii.

W w drugim tomie dzieje się o wiele więcej niż w poprzednim. Akcja cały czas pędzi.  Za każdym razem gdy ukazał się moment w którym nie za wiele się działo i myślałem, że będzie się to ciągnęło w nieskończoność to nagle autorka czymś mnie zaskakiwała. Uwielbiam nieprzewidywalność tej książki jak i poprzedniej części.Lecz to, że akcja w tej powieści leci tak bardzo szybko jest też czasami tego minusem. Często wydarzenia lecą za szybko i nie da się połapać w tym co się dzieje lub autorce nie udaję się opisać tego wszystkiego najlepiej jak potrafi.

W tej części skupiamy się bardziej na rebelii, na tym kto sprawuję władzę, jak ją sprawuje oraz na polityce i różnych intrygach. Jest to bardzo duży plus tej powieści dla mnie. Strasznie uwielbiam akcje, walkę między zawodnikami tak jak to było w większości pierwszej części ale różne spiski i intrygi ciekawią mnie chyba trochę bardziej.
Jednak uważam, że autorka nie wykorzystała tutaj wszystkiego co miała w zanadrzu być moze na potrzeby zwieńczenia trylogii. Mimo, że autorka daje nam tutaj bardzo dużą ilość polityki to jednak dalej czuję niedosyt. Do tego zabrakło mi tutaj akcji. Powyżej napisałem, że akcja pędzi ale nie ma jej dużo, a oczekiwałem, że właśnie zaleje mnie fala różnych wydarzeń.

A zakończenie kompletnie mnie powaliło. Jest to jedna z najlepszych rzeczy w tej książce. Prawie się poryczałem przez to co Suzanne Collins napisała. I w najbliższym czasie wezmę się za Mockingjay czli ostatni tom tej trylogii.

Podsumowując, "Catching Fire" jest pozycją bardzo dobrą i lepszą niż pierwsza część. Myślę, że Suzanne Collins się spisała ale jednak są pewne rzeczy, które mi nie pasowały.
To by było wszystko na dzisiaj. Do kolejnego postu. BYE

6 komentarzy:

  1. Uważam, że "W pierścieniu ognia" jest najlepszą częścią z całej trylogii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie dla mnie jest to najlepsza część, ale nie przeczytałem jeszcze zwieńczenia tej trylogii. Zacząłem wczoraj trzecią część i na razie mi się podoba. :) Ogólnie to chyba większość osób lubi najbardziej "W Pierścieniu Ognia" :)

      Usuń
  2. Zazdroszczę tak cudnego wydania <3
    A Catching fire jest świetne, jak i cała trylogia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja całej trylogii jeszcze nie przeczytałem ale wziąłem się wczoraj za Kosogłosa i jestem jakoś na 25 stronie i mi się podoba.

      P.S. Wiem, tak dużo stron przeczytanych, aż 1 rozdział :)

      Usuń
  3. Igrzyska śmierci, uwielbiam ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skończyłem czytać całą trylogie w tym tygodniu i też uwielbiam. :)

      Usuń

Copyright © 2016 My books, my world , Blogger