Strony

poniedziałek, 28 sierpnia 2017

[#56] RECENZJA "KOCHANI, DLACZEGO SIĘ PODDALIŚCIE?" BY AVA DELLAIRA

Szesnastoletnia Laurel nie może się pogodzić z tragiczną stratą siostry. Szuka pomocy idoli, którzy też odeszli: Kurta Cobaina, Amy Winehouse, Jima Morrisona, Janis Joplin… Pisze do nich listy. Z tych listów układa się opowieść o niej samej, jej cierpieniu, samotności, poszukiwaniu siebie i przebaczeniu.

TYTUŁ: Kochani, Dlaczego Się Poddaliście?
TYTUŁ ORYGINALNY: Love Letters to the Dead
AUTOR: Ava Dellaira
LICZBA STRON: 303
WYDAWNICTWO: Amber
ROK WYDANIA: 2015

                                    MOJA OCENA
                                   >>>>>7/10<<<<<

Tak jakby ktoś się zastanawiał, tak ta książka jest napisana w formie epistolarnej; dokładnie to w formie listów, tak jak wskazuje na to opis. I jest to naprawdę fajny zabieg, gdyż mimo, że nie ma tutaj praktycznie żadnej akcji to książkę czyta się płynnie i przyjemnie.

Główna bohaterka, Laurel...hmm, muszę przyznać, że często mnie bardzo irytowała i nie mogłem jej po prostu znieść, lecz były momenty, w których jej współczułem przez sytuacje, w której się znalazła.
Przyjaciółki Laurel mogły by się wydawać trochę płytkie na początku, lecz później dowiadujemy się o ich relacjach z rodzicami, znajomymi, ich życiu prywatnym itp.
Główny męski bohater, Sky praktycznie od samego początku przypadł mi do gustu. Widać było, że zależy mu na Laurel i chciał dla niej jak najlepiej lecz również ciężko mu było czasem znieść to co się dzieje i wtedy tak trochę mnie zawiódł. Mimo, że miał pełne prawo czuć się przytłoczonym tym wszystkim to i tak jego zachowanie troszeczkę mnie rozczarowało.

Bardzo mnie dołowała relacja Laurel z jej rodzicami i ciotką. Z matką rzadko rozmawia, ojciec żyje tak trochę w swoim świecie, a ciotka może się wydawać, że ma dosyć słaby kontakt z siostrzenicą mimo, że mieszkają razem co drugi tydzień. Z tych właśnie powodów rodzinnych współczułem Laurel, że musi przez coś takiego przechodzić.

Muszę przyznać, że nie znałem żadnej z osób, do których Laurel pisała listy...trochę taki wstyd, gdyż są to podobno bardzo sławne osoby, które łączy jedna wspólna rzecz; popełniły samobójstwo i to jest coś co Laurel próbuje zrozumieć jak i to czemu jej siostra May zdecydowała odejść z tego świata.

Jest to naprawdę dobra książka z mocnym przekazem o samobójstwach, rodzinie, odkrywaniu siebie, strachu i wielu innych aspektach. Świetny pomysł, może nie najlepsze, lecz wciąż dobre wykonanie. Naprawdę polecam przeczytać tą powieść. Nie jest to jakieś wybitne arcydzieło, lecz coś szybkiego, ale również nie całkowicie lekkiego.

To wszystko w tym poście. Do kolejnego. BYE!!

1 komentarz:

  1. Do tej pory nigdy bliżej nie przyjrzałam się temu tytułowi, jednak zainteresowałeś mnie nim :)

    Zostaję na dłużej :)
    Pozdrawiam,
    www.ksiazkowapasja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń