23:58

[#53] Recenzja "History is All You Left Me" by Adam Silvera"

Theo, ex chłopak Grffina i jednocześnie jego najlepszy przyjaciel umiera. Świat Gryffina rozpada się na kawałki. A co najgorsze, jedyną osobą jaka może zrozumieć jest chłopak Theo przed jego śmiercią, Jackson. 

Tytuł: History is All You Left Me
Autor: Adam Silvera
Liczba Stron: 294
Rok Wydania: 2017
Wydawnictwo: Simon & Schuster

                            MOJA OCENA
                          >>>>>9/10<<<<<
BOŻE! Tak książka była naprawdę genialna. Nawet nie wiem od czego zacząć. Mega wzruszająca, która wyciśnie łzy z każdego. Ta książka bawi się uczuciami czytelnika, TAK SIĘ NIE ROBI!!!!

Na początku chciałbym wspomnieć o tym jak książka została napisana.
Mamy do czynienia z dwoma perspektywami. Jedną z nich jest przeszłość, czyli co się działo za nim Theo umarł, a drugą jest teraźniejszość i co najlepsze w oby dwóch przypadkach narratorem jest główny bohater, Griffin.
Podobało mi się, że dzięki perspektywie z przeszłości mogliśmy poznać Theo i porównać bohaterów; jak się zachowywali przed śmiercią i po śmierci Theo.
Ta powieść po prostu bawiła się naszymi emocjami! Większość rozdziałów z przeszłości były wesołe, a te z teraźniejszości smutne co przygnębiało mnie jeszcze bardziej. ADAMIE SILVERA, JAK TAK MOŻNA???!!!

Bohaterowie są super w tej książce. Może nie są jakoś genialnie wykreowani, ale są tacy prawdziwi. Theo jest naprawdę bardzo uroczy i robiło mi się ciepło na sercu, kiedy o nim czytałem.
Griffinowi bardzo współczułem i jednocześnie podziwiałem go za to, że potrafił się w pewien sposób się pozbierać i zebrać w sobie i stawić czoła przeciwnością losu. Podobało mi się to, że autor postanowił poruszyć temat mental illness w związku z tym bohaterem.
Jacksona jak postaci samej w sobie nie lubiłem. Podobało mi się za to jego relacja z Grffinem na początku lecz potem to przemieniło się w coś czego nie chciałem i ta relacja po prostu się schrzaniła.
Wade, jedna z postaci,o których myślałem, że jest za mało. I szczerze to było mi trochę szkoda go. Czułem, że Wade mógł być trochę odrzucony przez Griffina i Theo mimo, że próbowali robić wszystko, żeby tak się nie stało. Nie podobało mi się to jak Theo traktował Wade'a na początku, ale później odkrywamy czemu go tak traktuje co go nie usprawiedliwia, ale pozwala nam zrozumieć jego powód.

Adam Silvera zostawił nam w książce również kilka zwrotów akcji, które po prostu nas albo wzruszą, albo uszczęśliwią, albo wkurzą. Ja się żadnych z nich nie spodziewałem i nie sądzę, że jaka ktokolwiek osoba mogła by się ich spodziewać.

Podsumowując moją krótką wypowiedź: książka ta jest zdecydowanie warta uwagi. Wyciśnie łzy z każdego czytelnika i będzie się bawić jego emocjami. Naprawdę, naprawdę polecam! Mam nadzieję, że jakieś polskie wydawnictwo zdecyduje się na wydanie książki Adama Silvery, żeby każdy miał szansę poznać wspólną historię Griffina i Theodora.
To wszystko co mam do napisania w tym poście. Do kolejnego, BYE!

P.S. W tym miesiącu może nie pojawiać się dużo postów, gdyż wkraczam teraz w taki okres, że będę musiał skupić się bardziej na nauce niż na blogowaniu, ale jedno co mogę wam obiecać to to, że w maju na 100% pojawi się bez spojlerowa recenzja "A Court of Wings and Ruin" autorstwa wspaniałej SARY J. MAAS!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 My books, my world , Blogger