Tytuł: Eleonor & Park
Polski Tytuł: Eleonora & Park
Autor: Rainbow Rowell
Wydawnictwo: Orion books
Polskie Wydawnictwo: Moondrive
Liczba Stron: 324/329
MOJA OCENA
>>>>>8,5/10<<<<<
Eleonor. Dziewczyna w wieku 16 lat z burzą rudych włosów, ubierająca się inaczej niż reszta jej rówieśników oraz osoba z trudną sytuacją w domu. Park. Chłopak z miłością do muzyki i komiksów. Można powiedzieć, że wywodzi się z perfekcyjnego środowiska. 16 latek, który nie daje rady prowadzić samochodu w obecności swojego ojca. Dwie kompletnie inne osoby, jeden autobus i uczucie, które narodziło się między nimi.
AAAAAAAAAAA. Kolejna wspaniała książka. Rainbow Rowell to jest mój guru, jeżeli chodzi o książki młodzieżowe (nie fantastyczne). Prawie wszystko w tej książce jest perfekcyjne. Ta powieść to praktycznie same "ochy" i "achy"
Do tej książki podchodziłem dosyć ostrożnie. Głównie z uwagi na to, że spotkałem się z wieloma negatywnymi opiniami. Mówili, że jest to dosyć przesłodzone. No i może jest, ale wydaję mi się, że to właśnie jest urok tej książki. Cały pomysł na fabułę strasznie mi się spodobał. Zresztą tak samo jak wykonanie. Niektórzy mówili, że zakończenie jest słabe. Dla mnie było dobre i z chęcią przeczytał bym drugą część, gdyby taka kiedyś powstała.
Bohaterowie są nakreśleni fantastycznie. Wszyscy są realistyczni. Nie tylko Eleonora i Park, ale również jego mama, i jej ojczym. Tak samo wredne dziewczyny ze szkoły i wiele innych. Nawet z jedną postacią z książki potrafiłem się trochę utożsamić. Jedynymi bohaterami, którzy jakoś gorzej zostali przedstawieni to rodzeństwo dziewczyny. Może jest to wina, że go trochę jest trochę. Ale są to jednak postacie, które odgrywają bardziej rolę w tle (poza paroma momentami).
Jeszcze jednym i zarazem ostatnim minusem tej książki jest klimat. Wydarzenia w tej powieści rozgrywają się w latach 80. Ja jakoś tego tak nie odebrałem. Jestem tej takiej młodej daty (ale jeszcze ja swoje dzieciństwo spędzałem na podwórku) i chciałem się poczuć jak w tamtych latach. I tak się nie stało. Owszem, było kilka nawiązań takich jak komiksy, które wydaję mi się są w czasach teraźniejszych mniej czytane oraz walkman, którego raczej chyba nikt już nie używa, gdyż został zastąpiony przez MP3 i smarfony. Więc tutaj autorka zaliczyła potknięcie. O i jeszcze bym zapomniał o dwóch scenach "zbliżenia". Według mnie nie były one jakoś potrzebne, ale nie przeszkadzały znajdując się tam. Więc nie wiem co mam akurat o tym myśleć.
Styl pisarski Rainbow Rowell jest naprawdę magiczny i ciepły. Każdą książkę jej autorstwa jaką czytałem (a razem z Eleonor & Park jest ich trzy), wspominam bardzo dobrze. Zawsze czuję się jak bym siedział pod cieplutkim kocykiem razem z herbatą (oczywiście tak było).
Zbierając wszystko do kupy. Eleonor & Park to bardzo dobra książka. Tak samo dobra jak Fangirl i Kindred Spirits (pssss, o tym niedługo będzie post, ale ciiiiii). Może nie jest bez wad, ale ja z nią miło spędziłem czas. Myślę, że większości młodzieży się spodoba (pewnie dlatego ta książka jest zaliczana do gatunku Young Adult, brawo Patryk). Więc jak najbardziej polecam.
Na dzisiaj to już koniec. Do kolejnego postu. BYE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz