Dzisiaj skupimy się na mangach Erased: Miasto, z Którego Zniknąłem oraz Kuro.
ERASED: MIASTO, Z KTÓREGO ZNIKNĄŁEM BY KEI SANBE
29-letni Satoru Fujinuma posiada niezwykłą umiejętność – potrafi na chwilę cofnąć się w czasie. Przytrafia mu się to mimowolnie, na moment przed tym, jak ma wydarzyć się coś złego. Jeśli w przebłyskach powtarzających się scen zdoła wyłapać jakąś nieprawidłowość, jest w stanie zapobiec tragedii.
Na samym początku chcę zaznaczyć, że to była PIERWSZA manga jaką kiedykolwiek przeczytałem. I szczerze to się nie zawiodłem. Na początku byłem trochę zaskoczony, gdyż nie wiedziałem do końca o czym ta manga jest, więc można powiedzieć, że poszedłem na żywioł XD.
Historia jest naprawdę oryginalna i nie jest zbyt dziwaczna (bo mangi mogą mieć naprawdę porąbane historie) i bardzo mi się podobała. Przy zakończeniu myślałem, że akcja potoczy się inaczej, a tu autor mnie kompletnie zaskoczył i również w środku powieści były momenty, których się nie spodziewałem.
Wszyscy bohaterowie oprócz Katagiri mi przypadli go gustu. Po prostu wkurzała mnie niemiłosiernie i nie mogłem jej znieść. Mama głównego bohatera także mnie denerwowała na początku, ale potem bardziej ją polubiłem.
Główny bohater jest naprawdę inteligentny i bardzo przypadł mi do gustu Zwłaszcza podobało mi się to, że przez swoje zdolności potrafił dostrzec drobnostki, które mogą mieć wielkie znaczenie dla biegu wydarzeń.. Nie było momentu, w którym by mnie denerwował i chętnie przeczytam o jego przygodach w następnym tomie, zwłaszcza po tym co się wydarzyło na końcu. Ale zanim to się stanie muszę poczekać, aż kolejne tomy zostaną w ogóle wydane po polsku. ;-D
KURO BY SOMATO
Poznajcie Coco, sympatyczną dziewczynkę i jej czarnego kota Kuro. Pewnego dnia kociak uciekł z domu, a gdy wrócił był dziwny. Coco i Kuro są jedynymi mieszkańcami wielkiej willi, wokół której czai się coś niebezpiecznego, a dziewczynka wydaje się nie zdawać sobie z tego sprawy.
Zacznę od tego, że ta manga była 50:50. W takim sensie, że połowa historii była przygnębiająca, a druga była radosna. Właśnie ta zmiana nastroju była genialna, gdyż pokazała nam dwie różne perspektywy patrzenia na wykreowany świat.
Właśnie, skoro mowa o świecie, to może nie mamy przedstawionych zbyt wiele jego aspektów, ale potwory zaprezentowane na ilustracjach są naprawdę straszne i czasami nawet odrażające.
Sama historia bardzo mi się podobała Motywy z bezpieczną ścieżką i lekarstwem naprawdę przypadły mi do gustu, ale już trochę mniej spodobało mi się to że mała dziewczynka mieszka sama w wielkiej posiadłości, ale mam nadzieje, że w kolejnych tomach dowiemy się czemu dziewczynka została po tragicznym wypadku sama w domu.
Właśnie co do głównej bohaterki, Koko, trochę mnie irytowała swoją postacią, ale trzeba jej do wybaczyć, gdyż jest to małe dziecko, które nie ogarnia co się dzieje w okół niej, ale wydaje mi się, że końcówka coś mi podpowiada, że Koko będzie zachowywać się inaczej w kolejnych tomach.
Bardzo zaintrygowała mnie postać Marii. Mimo, że trochę chamska to jednak ją po części rozumiem i chcę zobaczyć co się będzie z nią działo.
I mój ulubiony bohater to tytułowy KURO!!!!!!!! TEN KOT JEST GENIALNY XD. Jest uroczy, pomocny i na dodatek za każdym razem chroni naszą małą Koko. Kuro jest naprawdę przefantastyczny i już się nie mogę doczekać, na spotkanie z nim w kolejnej części.
Mam nadzieję, że takie posty wam się spodobają, gdyż będzie ich jeszcze kilka w te wakacje. Napiszcie w komentarzach czy czytacie mangi lub komiksy, a jeśli tak to jakie są wasze ulubione.
To by było wszystko na dzisiaj. Do napisania, BYE!!
Zacznę od tego, że ta manga była 50:50. W takim sensie, że połowa historii była przygnębiająca, a druga była radosna. Właśnie ta zmiana nastroju była genialna, gdyż pokazała nam dwie różne perspektywy patrzenia na wykreowany świat.
Właśnie, skoro mowa o świecie, to może nie mamy przedstawionych zbyt wiele jego aspektów, ale potwory zaprezentowane na ilustracjach są naprawdę straszne i czasami nawet odrażające.
Sama historia bardzo mi się podobała Motywy z bezpieczną ścieżką i lekarstwem naprawdę przypadły mi do gustu, ale już trochę mniej spodobało mi się to że mała dziewczynka mieszka sama w wielkiej posiadłości, ale mam nadzieje, że w kolejnych tomach dowiemy się czemu dziewczynka została po tragicznym wypadku sama w domu.
Właśnie co do głównej bohaterki, Koko, trochę mnie irytowała swoją postacią, ale trzeba jej do wybaczyć, gdyż jest to małe dziecko, które nie ogarnia co się dzieje w okół niej, ale wydaje mi się, że końcówka coś mi podpowiada, że Koko będzie zachowywać się inaczej w kolejnych tomach.
Bardzo zaintrygowała mnie postać Marii. Mimo, że trochę chamska to jednak ją po części rozumiem i chcę zobaczyć co się będzie z nią działo.
I mój ulubiony bohater to tytułowy KURO!!!!!!!! TEN KOT JEST GENIALNY XD. Jest uroczy, pomocny i na dodatek za każdym razem chroni naszą małą Koko. Kuro jest naprawdę przefantastyczny i już się nie mogę doczekać, na spotkanie z nim w kolejnej części.
Mam nadzieję, że takie posty wam się spodobają, gdyż będzie ich jeszcze kilka w te wakacje. Napiszcie w komentarzach czy czytacie mangi lub komiksy, a jeśli tak to jakie są wasze ulubione.
To by było wszystko na dzisiaj. Do napisania, BYE!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz